I znów króliczek... :) Tym razem na specjalne zamówienie, dlatego, póki co bezimienny i tylko na chwilę na Lawendowym. Mam nadzieję, że spodoba się właścicielce:). Za chwilę zabieram się do tworzenia Pana Króliczka do pary.
I jeszcze uszyłam bawełniany woreczek, który posłuży za opakowanie dla parki króliczków :)
Pięknie wyszło :) ja jestem jeszcze w fazie szycia - chciałabym, patrzę ale się boję ;) co jak mi to nie wyjdzie.
OdpowiedzUsuńdziękuję i zachęcam do szycia, bo to szalenie wciąga i wbrew pozorom nie jest takie trudne, a nic tak nie cieszy jak, gdy"coś" powstaje z niczego:)
OdpowiedzUsuńTa niebieska królisia też śliczna:)
OdpowiedzUsuńniezła! jak się spodobała właścicielce?
OdpowiedzUsuńWłaścicielka przyznam była bardzo uradowana, kiedy ujrzała króliczkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aldono za za Twoje wszystkie miłe słowa i pozdrawiam:)