Witajcie :)
Nadszedł czas by zrobić mały remont na Lawendowym. Od rana pstrykałam zdjęcia, robiłam wielki bałagan, kombinowałam. gimnastykowałam się...A że pogoda sprzyjała, bo słońca nie brakowało, to praca szła jak po maśle:)
Zamiar miałam zupełnie inny, zwłaszcza kolorystyczny, jednak w trakcie składania wszystkiego w całość zdecydowałam się na naturalny brąz połączony z pastelowym błękitem. Tak jakoś spokojnie i "poddaszowo" :)
Podejrzewam, że jeszcze w trakcie trochę rzeczy udoskonalę (przynajmniej taki mam zamiar).
Zdjęcia, których nie wykorzystałam wrzucę niebawem na
Pastelową chatę, żebyście mogli zobaczyć,moje pierwotne pomysły na szatę graficzną Lawendowego.
Ciekawa jestem, jak Wam się teraz podoba :)
A tymczasem kończę, miłego wieczoru życzę Wam :)