Witajcie :))
Prawie miesiąc nie tknęłam maszyny. Wygląda na to, że "przejadłam się" już szyciem świątecznych ozdób i troszkę się tym wypaliłam. Ale mam nadzieję, że maszyna powoli wróci do łask :) Dziś na pierwszy rzut z rana poszła pastelowa poduszka patchworkowa (niestety nie zrobiłam zdjęć), a wieczorem dla odmiany kolorowe bransoletki. Zapraszam :)
ślicznie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńŚwietne i pomysłowe:)
OdpowiedzUsuńAle mnie zainspirowałaś:-) suuuper!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne, proste a jakie efektowne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na bransoletki. Ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńŚliczne;)
OdpowiedzUsuńSłodkie, pragnę posiadać marynarski element, Wysyłam zamówienie. Pozdrawiam Klaudia
OdpowiedzUsuńproste i genialne - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper ta pierwsza - taki folk minimalistyczny i ta ostatnia tez ładna - marine style :D
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł
OdpowiedzUsuńcudne są :)
OdpowiedzUsuńdla siebie wybrala bym marynarska:)))
OdpowiedzUsuń