Dziś zrobiłam zdjęcia Czarodziejowi, który powstał kilka miesięcy temu. Stoi u mnie na parapecie w pokoju. Czuwa nad porządkiem i dobrą atmosferą na lawendowym poddaszu i dlatego co raz strofuje rozbrykane króliki, które fikają koziołki i wrzeszczą. Główka Czarodzieja powstała z masy szybkoschnącej, włosy z kołnierza ze starej zimowej kurtki, a płaszcz z tkaniny flauszowej.
I co o nim sądzicie? Niektórzy twierdzą, że jest dość przerażający, ale ja go bardzo lubię i świetnie się dogadujemy :)
Bardzo fajny bloog. Na pewno będę często odwiedzała :)
OdpowiedzUsuńA Czarodziej świetny ;)
Cieszę się bardzo :) Każda opinia jest dla mnie niezwykle ważna. Miło mi będzie Cię gościć na lawendowym poddaszu. Witam więc w moich skromnych progach :)
OdpowiedzUsuń