piątek, 20 września 2013

lawendowe zawieszki

Witajcie :)
Na wstępie chcę Wam podziękować za odwiedziny i komentarze :) Mam nadzieję, że już niebawem nadrobię zaległości i zajrzę do tych z Was, których zaniedbałam (za co przepraszam ).
Dziś chciałabym zaprezentować lniane zawieszki, które wypełniłam własnoręcznie suszoną lawendą z ogródka mojej mamy :)) Lekko poszarpane brzegi  dają moim zdaniem fajny efekt.  A motyw kotków już znacie.
 :)
Pozdrawiam ciepło i zapraszam 

21 komentarzy:

  1. Lubie taką surowość, a te koty słoooodkie! :)
    pozdrawiam
    dominika

    OdpowiedzUsuń
  2. wg mnie najfajniejsza ta z ostatniego zdjęcia - lubię proste bez nadruczków :) a lawendę w szafie również posiadam, jest super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak, tak wiem, że połączenie len i koronka najbardziej do Ciebie przemawia ;)

      Usuń
  3. Jak ja lubię takie klimaty. No i mam wielką słabość do lawendy:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zainspirowałaś mnie tymi zawieszkami. Mam taki sam materiał ale do tej pory go nie wykorzystałam (oprócz czapki dla stracha). Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że znalazłaś u mnie inspirację. Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. piękne, takie uszyte niby od niechcenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie od niechcenia się zrodziły, wiec coś w tym jest :)pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Śliczne i bardzo fajny pomysł.

    Pozdrawiam
    KRESKA

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)