Witajcie weekendowo :)
Ależ ja lubię weekendy, kiedy nie trzeba zrywać się bladym świtem do pracy. Co prawda nie potrafię długo spać, bo dziś już koło siódmej byłam obudzona i wyspana, ale w porównaniu do 4.40 kiedy dzwoni budzik w ciągu tygodnia, to luksus :))
Od 3 dni biegam i mam nadzieję, że wytrwam w swoim postanowieniu - co najmniej 3 tygodnie :))
Dziękuję wszystkim za miłe słowa pod ostatnim postem i witam nowych "podglądaczy".
A teraz zapraszam do mojego już stałego motywu jakim są domki. Nie wiem czemu, ale strasznie lubię je szyć.
Miłgo wieczoru :)
Wcale się nie dziwię, że lubisz je robić- są po prostu przeurocze:-)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne,takie kolorowe:)
OdpowiedzUsuńżyczę wytrwałości w bieganiu.
4.40????o rany
bo miło jest mieć domek:))
OdpowiedzUsuńcudne te domki:))
OdpowiedzUsuńcudeńka pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńśliczne domki :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki w związku z postanowieniem :)). Ja od dwóch lat szykuję się na siłownię :((. Domeczki cudowne
OdpowiedzUsuńPiękne są te Twoje rękodzieła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkregulaart.blogspot.com
kregulaart.bloog.pl
dziękuję :))
OdpowiedzUsuńPiękne ...Zapraszam też do mnie klubtilda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
prace jak zwykle piekne i kolorowe :) dlatego wyrózniłam cie u siebie na blogu . zapraszam : http://cloroesdemialma.blogspot.com/2013/08/liebster-i-gerbery.html
OdpowiedzUsuńDomki są śliczniusie i zyczę powdzenia w bieganu, ja nie znosze biegać za to siłownia 3 razy w tygodniu obowiązkowo
OdpowiedzUsuń