Witajcie :)
Lubicie zakupy? Ja nie przepadam, ale jest pewien typ sklepów, który mnie niezmiernie relaksuje i gdzie zapominam totalnie o wszystkim. Mam na myśli wszelakiego rodzaju sklepy z wyposażeniem mieszkań. Wystarczy, że przekroczę próg np. Ikei albo tk maxx i już o niczym ważnym nie myślę, wokół są tylko piękne przedmioty i tylko to mnie wówczas absorbuje. Tak się dziś relaksowałam :)) I nawet nie chodzi o to, żeby coś kupić, wystarczy, że pooglądam ;) Oczywiście wyruszam z samego rana, żeby uniknąć tłumów.
A po tym relaksie i więcej sił do szycia i inspiracji :)
Zapraszam na królicze zapoznanie.
Miłego dnia , trzymajcie się ciepło.
Adieu :)
Suuuperaśny Królikas:) Podoba się:) !
OdpowiedzUsuńA z zakupami to różnie bywa;) to pewnie zależy od nastroju;)
Pozdrawiam cieplutko!:)
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)
UsuńJest śliczny!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń:)))))))
OdpowiedzUsuń;)))
UsuńPiękny króliczek. U mnie z zakupami różnie. Te ciuchowe mnie szybko nudzą, spożywcze lubię - wiem zawsze co mam kupić. Ale bardzo lubię oglądać tak jak ty te wnętrzarskie. Często wystarczy nacieszyć oko:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, czasem wystarczy nacieszyć oko :)
Usuńsłodziak na maxa:-)
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam ciepło :)
UsuńŚwietny królas, ja za lazeniem po sklepach nie przepadam, ale podobnie jak u Ciebie te wnetrzniarskie stanowią wyjątek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:))
UsuńZa każdym razem jak nie mam planów na wolny dzień, a w okół brak męża czy znajomych, to robię sobie takie wypady do sklepów wnętrzarskich. Moim jedynym wrogiem jest wtedy mój portfel, więc czasami w ogóle go nie biorę, żeby się nie rozpędzić z zakupami ;) P.S. Mucha królicza --> FRANCJA ELEGANCJA! :D :D
OdpowiedzUsuńNo dokładnie, portfel to wróg zakupów :))
UsuńZakupy uwielbiam ,do ikei mam ze 100 km ,więc bywam rzadko ,ale jak już jestem to boks materiałami to odlot .Kruliczek bardzo piękny a czy mogła bym prosić o wykrój na królisia .Zapraszam do siebie ,aby zobaczyc moje tildy .Pozdrawiam ruminianka blogspot.com
OdpowiedzUsuń:)) Rumianko, jeśli chodzi o wykrój, to korzystałam z typowego tildowego wykroju królika,który na pewno znajdziesz w internecie, zrobiłam mu tylko uszy "na oko" i muszkę, ot tyle :). Pozdrawiam i dziękuję za zaproszenie.
UsuńRównież uwielbiam wszelkiego rodzaju sklepy wnętrzarskie, tyle tam inspiracji! Szkoda tylko, że człowiek nie może wszystkiego ze sobą zabrać... ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kawaler Ci wyszedł!
Pozdrawiam ciepło.
O tak Febo, zabrałabym milion rzeczy :))
UsuńMilutko tu u Ciebie ,króliś cudny ,jestem tutaj pierwszy raz i zostaje na dłużej zapraszam również do mnie,pozdrawiam Ewa.
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło :)
UsuńŚliczny króliczek :) Wiesz ja też lubię chodzić i oglądać. Wpadam czasem do Jyska, żeby sobie tylko pooglądać. Zawsze się można potem zainspirować.
OdpowiedzUsuńO tak, odwiedziny w takich sklepach są inspiracją :) Pozdrawiam :)
Usuń