Witam Was :)
W końcu dorwałam dziś trochę słońca i narobiłam zaległych zdjęć. Na sam początek przedstawiam Wam Makową Panienkę. Jak tylko przymierzyłam do niej kawałek czerwonego materiału od razu wiedziałam, że nie ma innej opcji,musi się tak nazywać i koniec:)
Piękna:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń