ja ostatnio też "zrobiłam" woreczki zapachowe - kupiłam woreczki z organzy w kolorze ecru i powkładałam tam mydełka dave i pochowałam w szufladach z bielizną, w komorze łóżka. zapach klasycznego mydła dove jest dla mnie kwintesencją świeżości:)
Tak, naturalne materiały, to jest piękno samo w sobie, czasem niewiele trzeba już własnej inicjatywy, żeby cudny gatunkowo len czy bawełna zamieniły się w coś miłego dla oka :)
świetne! i urocze metki:)))
OdpowiedzUsuńja ostatnio też "zrobiłam" woreczki zapachowe - kupiłam woreczki z organzy w kolorze ecru i powkładałam tam mydełka dave i pochowałam w szufladach z bielizną, w komorze łóżka. zapach klasycznego mydła dove jest dla mnie kwintesencją świeżości:)
Lubię takie proste, surowe materiały:)
OdpowiedzUsuńTak, naturalne materiały, to jest piękno samo w sobie, czasem niewiele trzeba już własnej inicjatywy, żeby cudny gatunkowo len czy bawełna zamieniły się w coś miłego dla oka :)
OdpowiedzUsuń